Od pewnego czasu witamina D stała się bardzo popularna – można by rzec, że to obecnie witaminowy celebryta, sławą dorównujący witaminie C. W mediach nieustannie pojawiają się kolejne reklamy suplementów z witaminą D, zachwalanych jako remedium na wiele problemów zdrowotnych. Czy faktycznie jest ona niezastąpiona? Czy poglądy o powszechnym niedoborze tej witaminy wśród Polaków są prawdziwe? W jaki sposób wpływa ona na funkcjonowanie naszego organizmu w tym skóry? Zapraszam cię do lektury niniejszego artykułu.
Czym jest witamina D?
Witamina D to związek chemiczny występujący w kilku postaciach. Możemy wyróżnić:
- Witaminę D1 występującą w tranie
- Witaminę D2 tzw. ergokalcyferol, występujący w organizmach roślinnych i drożdżach
- Witaminę D3 czyli cholekalcyferol, pochodna cholesterolu – znajdziemy ją w organizmach zwierzęcych.
Witamina D3 w ludzkim organizmie syntetyzowana jest w skórze, pod wpływem działania promieni ultrafioletowych. Jej aktywność biologiczna przekształca ją w kalcytriol, o charakterystycznym wzorze 1,25(OH)2D3 i pełni funkcję hormonalną. W tej postaci odpowiada za wiele ważnych procesów zachodzących w ludzkim ciele. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że pełni ona priorytetową rolę w zakresie utrzymania wewnętrznej równowagi całego organizmu oraz działa na poziomie tkanek i narządów. Pokazują to doskonale wyniki badań, które prowadzone są od lat nad stosowaniem witaminy D w leczeniu różnych przypadłości spowodowanych jej niedoborem. Wyższe stężenie witaminy D3 w układzie krwionośnym wyraźnie koreluje z większą wydajnością w testach neuropsychiatrycznych u pacjentów z chorobą Parkinsona – zauważono znaczącą poprawę płynności słownej oraz zakresu pamięci werbalnej. Przebadano grupę starszych pacjentów cierpiących na bóle mięśniowo – szkieletowe spowodowane niedoborem witaminy D3 – jej suplementacja wpłynęła na poprawę sprawności układu mięśniowego. Najnowsze badania wyraźnie pokazują także antynowotworowe właściwości witaminy D – jej niedobory skutkują zwiększoną zachorowalnością na nowotwory złośliwe m.in. prostaty, nerek, piersi czy jelita grubego.
Jakie funkcje pełni witamina D w naszym organizmie?
Witamina D została odkryta dopiero w 1919 roku przez Mellanbe, który wykazał związek pomiędzy występowaniem krzywicy a niedoborami substancji, którą początkowo uznał za witaminę A. Dopiero jego następcy doprecyzowali, że działanie przeciwkrzywicze wykazuje witamina D i jej metabolity. Dlatego też powszechnie przyjęło się, że witamina D odpowiada za utrzymanie równowagi między poziomem wapna i fosforu oraz „zapewnienia zdrowych kości”. Niewątpliwie jej wkład w zapobieganie krzywicy i osteoporozy jest znaczący, jednak tak naprawdę rola witaminy D jest dużo, dużo szersza. Przede wszystkim pełni ona funkcję prohormonu, aktywnie uczestniczącego w procesach metabolicznych, wpływa na procesy wytwarzania innych hormonów, oraz zwiększa procent wchłaniania fosforu i wapnia z pożywienia. Reguluje procesy immunomodulacyjne – zachodzące w układzie odpornościowym człowieka, stymuluje różnicowanie komórek oraz powoduje zahamowanie proliferacji. Receptory witaminy D (VDR) znajdują się w wielu komórkach odpornościowych, komórkach gruczołu przytarczycznego, komórkach jajnika czy keratynocytach. Spore jej ilości znajdziemy także w mózgu, głównie w podwzgórzu oraz istocie szarej.
Witamina D – złoty środek na wszystkie dolegliwości?
Wszechstronne działanie witaminy D jest przedmiotem licznych badań naukowych prowadzonych na całym świecie. Jej terapeutyczny wpływ wykorzystuje się m.in. w terapii osób z chorobą Parkinsona – im wyższy poziom witaminy D3 we krwi tym lepsze były wyniki testów neuropsychiatrycznych zwłaszcza w zakresie pamięci werbalnej oraz płynności słownej. Dobre rezultaty daje suplementacja tej witaminy w leczeniu przewlekłych stanów bólowych mięśni szkieletowych, zwłaszcza u pacjentów w podeszłym wieku. Badania wykazują także korzystne działanie witaminy D w sytuacji zapobiegania i leczenia chorób na tle autoagresji (np. stwardnienie rozsiane czy RZS) czy zaburzeń gospodarki węglowodanowo – tłuszczowej. Ciekawe doniesienia pojawiły się na temat antynowotworowej aktywności kalcytriolu, szczególnie jeśli chodzi o hamowanie wzrostu komórek rakowych, różnego typu. Badania w tym zakresie trwają nadal – prawdopodobnie oprócz witaminy D ważną rolę odgrywa w tym procesie także wapń. Mechanizmy, które regulują prawidłowy wzrost i różnicowanie komórek ludzkiego ciała przebiegają zawsze prawidłowo, gdy bierze w nich udział witamina D.
Skąd czerpać witaminę D?
Do ludzkiego organizmu witamina D może trafiać na dwa sposoby: drogą pokarmową wraz ze spożywanymi produktami lub poprzez syntezę skórną – nasze ciało potrafi syntetyzować ją z cholesterolu, jednak potrzebuje do tego udział promieniowania ultrafioletowego. Tego samego, które uznawane jest za szkodliwe dla skóry, zwłaszcza promieniowania UVB.
Tymczasem nasz organizm porzebuje niewielkiej ilości tego promieniowania – wystarczy ok. 20 minut ekspozycji na słońce w okresie wiosennym i letnim, w czasie między 10 a 15. Opalenizna utrudnia produkowanie witaminy D i powoduje, że nie przyswaja się ona tak, jak powinna.
Dzięki syntezie przezskórnej, która zachodzi przy udziale ekspozycji skóry na promienie ultrafioletowe, organizm człowieka wytwarza optymalną ilość witaminy D3, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania. Fizjologia skóry ściśle związana jest z całym procesem produkcji witaminy D, bowiem to w komórkach skóry zachodzą skomplikowane procesy metaboliczne uruchomione promieniowaniem UV, szczególnie promieniowanie typu B (UVB). To właśnie ono jest tym, które w najbardziej wydajny sposób „produkuje” witaminę D – jednocześnie jest uważane za szkodliwy czynnik zewnętrzny dla skóry. Paradoks? Mit, czy prawda? Spróbujmy przyjrzeć się temu nieco bliżej.
W jaki sposób promieniowanie UVB wpływa na skórę?
Promieniowanie ultrafioletowe typu B bezpośrednio uszkadza DNA i komórki skóry prowadząc do powstania nowotworów skóry – w tym czerniaka. Działa niekorzystnie na struktury skóry właściwej i naskórka – pod wpływem promieni UVB ulegają one spłaszczeniu i zapadnięciu, tracąc elastyczność i funkcję barierową. Uszkodzeniu ulegają włókna kolagenowe utrzymujące strukturę skóry przez co staje się mniej jędrna, traci sprężystość i pojawiają się oznaki starzenia. Procesy fotostarzenia się skóry ulegają przyspieszeniu i pogłębieniu. Naukowcy stwierdzili także utratę zdolności regeneracji DNA komórek skóry oraz innych ich elementów przez oddziaływanie promieni ultrafioletowych typu B. W następstwie czego pojawiają się patologiczne procesy zaburzające funkcjonowanie komórek. Dochodzi do rozchwiania metabolizmu komórkowego. Lekarze biją na alarm przestrzegając przed nadmiernym opalaniem się, przez co większość populacji unika słońca. A to skutkuje niedoborami witaminy D na skalę globalną i w konsekwencji wzrost zachorowań np. na osteoporozę czy krzywicę. Tymczasem nowotwory skóry mogą rozwijać się w tych obszarach, które nie są naświetlane jak np. dłonie czy stopy.
Powtórzmy więc jeszcze raz: nie trzeba opalać się cały dzień, żeby zapewnić swojej skórze doskonałe warunki do syntezy witaminy D! Wystarczy kwadrans ekspozycji rąk i nóg w czasie słonecznego dnia – w ten sposób dostarczamy organizmowi ok. 2 – 4 tys. jednostek witaminy D. Co ciekawe, opalanie się powoduje, że witamina D nie jest produkowana w większej ilości – nie można też w ten sposób jej przedawkować.
Suplementacja witaminy D w przypadku niedoborów
Ogólnoświatowe badania prowadzone w ostatnich latach wyraźnie pokazują tendencję wzrostową jeśli chodzi o niedobór witaminy D – staje się więc on problemem globalnym. W przypadku osób z niedoborami zalecenia dotyczące profilaktyki są inne, tutaj wysokość aplikowanej dawki musi być dostosowana indywidualnie. Podstawą ustalenia wielkości dawki witaminy powinno być badanie poziomu witaminy D we krwi – jest ono proste i łatwo dostępne w każdym laboratorium na terenie kraju. Osoby u których stwierdzono niedobór, ale także osoby przewlekle chore, otyłe, osoby w podeszłym wieku oraz szczególnie wcześniaki z reguły wymagają podawania wyższej dawki niż pozostali. Suplementacja zalecana jest dla obu płci i wszystkich grup wiekowych.
Dieta a suplementacja witaminy D
Jedną z alternatyw dla opalania jest dostarczanie witaminy D poprzez odpowiednio przygotowaną dietę. Niestety, lista produktów, które w swoim składzie zawierają naturalną witaminę D, jest krótka. Znajdują się na niej tłuste ryby, niektóre rodzaje grzybów oraz olej z wątroby dorsza. Stąd na rynku producentów żywności w wielu krajach pojawiają się produkty wzbogacone w witaminę D. W Polsce przepisy prawne nakazują dodawania witaminy D do takich produktów jak masła, margaryny czy oleje. NA sklepowych półkach znajdziemy też takie produkty jak mleko i jego przetwory, wzbogacone przez producentów w witaminę D. Pamiętajmy, że niedobory tej witaminy znacząco wpływają na proces rozwoju całego organizmu i mogą stać się znaczącym czynnikiem w rozwoju wielu przewlekłych chorób. Szczególnie ważne jest to w przypadku odżywiania dzieci, których kościec znajduje się w okresie wzrostu – niedobór witaminy D powoduje u nich krzywicę.
Podsumowując – jeśli podejrzewasz u siebie niedobór witaminy D, nie kupuj w ciemno suplementów. Zacznij od zbadania krwi, na podstawie tego wyniku będzie można zadecydować o dalszej ścieżce terapeutycznej. Idealną alternatywą jest holistyczne ujęcie działań – a więc połączenie dobrze zbilansowanej diety zawierającej produkty bogate w witaminę D, z regularnym naświetlaniem skóry przez promienie słoneczne. W przypadku trudnych warunków pogodowych np. wynikających ze zmian pór roku warto sięgnąć po dobrej jakości suplementację.
A czy ty zbadałaś już poziom witaminy D w swoim organizmie?